Część Polaków uważa, że angielski jest łatwy do nauki. O dziwo kiedy odezwą się słychać braki z poziomu podstawowego.
Uważam, że język angielski nie jest, aż taki banalny. Owszem może nie ma przypadków tak jak w polskim, ale są za to czasy gramatyczne, które w polskim w ogóle nie istnieją np. Present Perfect. I z tym Polacy mają trudności.
Są jeszcze idiomy, które w naszym rodzimym języku nie istnieją, ale używane przez Anglików na co dzień. Polacy muszą się uczyć ich na pamięć. Używając w odpowiednim momencie idiomów pokażemy, że nasza znajomość języka jest na wysokim poziomie. Wbrew pozorom angielski jest bardzo precyzyjny jeżeli chodzi o nazewnictwo. Mamy mnóstwo rzeczowników i czasowników, które konkretnie określają co chcemy powiedzieć.
Angielski nie jest wcale precyzyjny, słowa posiadają szeroką przestrzeń semantyczną, która utrudnia dokładną interpretację, np: Japanese War Prisoners Camp - to japoński obóz jeńców wojennych, czy obóz japońskich jeńców wojennych? Różnica jest taka, że w pierwszym japończycy byli strażnikami, a w drugim jeńcami. Gdzie ta precyzja. Takich przykładów English ambiguity można podawać tysiące.
OdpowiedzUsuń